Wiosna we Wrocławiu, czyli „Mój syn” Magdaleny Mikutel
Tytułowy syn to nie tylko Jerzyk o skośnych oczach, który od pierwszych chwil zdobywa serce czytelnika.
Tytułowy syn to nie tylko Jerzyk o skośnych oczach, który od pierwszych chwil zdobywa serce czytelnika.
Nad scenariuszami Moniki Górskiej (i nie tylko jej) jest w końcu jeszcze ktoś – jej Przyjaciel, którego nazywa Najlepszym Scenarzystą Świata.
Jest tu krowa-terapeutka, rodzice, którzy nie zauważają, że córki od tygodnia nie ma w domu, ciocia, która wiecznie gotuje i mikołaj, który jeździ ciągnikiem.
Wyobraźcie sobie stary, uzdrowiskowy budynek ze Szczawnicy albo Ojcowa, z rzeźbionymi balustradami, romantycznymi schodami i plątaniną korytarzy.
Macie ochotę przenieść się do Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat?
Pierwsze spotkanie z Grębocinem to spacer po Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa. Organizatorka spaceru stwierdziła, że wyglądaliśmy jak dzieci w sklepie z cukierkami.