Gdzie pojechać na wakacje – cz. 2.

wpis w: małe stacje wielkich kolei | 4
Ilustracja tekstu "Gdzie wyjechać na wakacje"

Zabieram was dalej na lofry. W gwarze wielkopolskiej oznacza to włóczenie się bez celu. Chociaż tak właściwie to mamy cel: znaleźć kolejne niewielkie miejscowości, do których warto trafić.

H jak Hermanice

Właściwie to Ustroń, ale jak spytać narzeczonych, gdzie byli, to mówią, że w Hermanicach. Podobno rekolekcje są genialne, a przy okazji można połazić po górach.

I jak Inowrocław

Tutaj miałam pierwsze lekcje fotografii, więc sentyment też mam. Ale było warto. Znajdziecie tu tężnie z parkiem i ścieżkami rowerowymi (to dla tych, którzy nie lubią siedzącego wypoczynku), zabytkowe kamieniczki na starówce (w tym jedną z najwęższych ulic w Polsce – Przesmyk), figurki żaczków i muzeum Jana Kasprowicza.

J jak Jaworki

Niewielka wieś w Pieninach, mogąca być bazą wypadową do górskich wędrówek. Zobaczycie zabytkową cerkiew grekokatolicką (teraz kościół rzymskokatolicki), stare domki, a do Wąwozu Homole czy rezerwatu Wysokie Skałki będziecie mieć rzut beretem.

K jak Kaszczorek

Teraz to już część Torunia, ale jeśli wybrać się z toruńskiej Winnicy na lofry po chynchach (czyli na spacer pod nowym mostem wzdłuż Wisły), to oprócz pięknych zachodów słońca nad rzeką można trafić na sielankowy obrazek: łąka pełna kwiatów, kumkających żab, przemykających saren, flegmatycznych krów, w dodatku całkiem niedaleko stąd piętrzą się ruiny zamku w Złotorii. Kaszczorek można też penetrować od strony lasu na toruńskiej Skarpie, a jak już dojdziecie do starego drewnianego mostu na Drwęcy, to posłuchajcie ptasiego radia. Obłędne!

L jak Lidzbark Welski

Nie mylić z wielkim Lidzbarkiem Warmińskim, zwanym Perłą Warmii. Lidzbark położony nad rzeką Wel to mała, ale cenna perełka. Mają tu jezioro z promenadą i drewnianymi rzeźbami, muzeum pożarnictwa, resztki gotyckiej baszty z XIV w., Welski Park Krajobrazowy , można dołączyć do spotkań grupy wędrowniczej lub wybrać się na spływ kajakowy. W niedalekim Ciborzu przed wojną działało lotnisko (niestety, po przejściu armii radzieckiej nie zostało po nim ani śladu). Za to na stronie miasta miłośnicy fotografii znajdą świetny album: Lidzbark naszych przodków.

Ł jak Łańcut

Macie tak, że ktoś wam naopowiadał o jakimś miejscu i wiecie, że musicie kiedyś tam pojechać? Nawet jeśli te opowieści sięgają lat 60. XX wieku i z pewnością wiele się zmieniło? Mam tak z Łańcutem. Zamku mi przecież nie wyburzyli, powozy stamtąd nie odjechały, kamieniczki na rynku stoją. Pojadę!

M jak Mogilno

Wschód słońca nad Jeziorem Mogileńskim jesienią – tego się nie zapomina. Ci, którzy lubią spać dłużej, mogą wybrać się na spacer dookoła jeziora, pokonując przy okazji stary żelazny most w Żabnie. Do obejrzenia będą też dwa wiekowe kościoły – św. Jakuba i św. Jana. A jeśli uśmiechniecie się do życzliwego ojca kapucyna (innych zresztą tam nie ma), może oprowadzi nas po całym dawnym konwencie benedyktyńskim.

N jak Nowy Targ

Z Nowym Targiem było tak: jakieś 8-10 lat temu wybraliśmy się z przyjaciółmi w Pieniny: 2 rodziny z małymi dziećmi, siostra kolegi kompletnie bez kondycji, nastoletni brat kolegi, który nie chciał nigdzie chodzić i ja – między jedną operacją a drugą, a więc z kulami. Na widok gór wszystkim zachciało się chodzić, a jak wlazłam z Edi (niby bez kondycji!) na Trzy Korony w sandałach z kulami (nie róbcie tego!), to następnego dnia pojechaliśmy do Nowego Targu po buty, bo jednak w górach trzeba używać rozumu. Nie mam pojęcia, w jakim sklepie je kupiłam, ale były niezniszczalne. Przełaziłam w nich wiele lat, wiele tras i dopiero w zeszłym roku musiałam się pożegnać.

Jeśli pojedziecie do Nowego Targu (niekoniecznie po buty), to co prawda Pieniny będą trochę dalej, za to Gorce na wyciągnięcie ręki. Turbacz, Białka, Bór na Czerwonem, a dla dzieci w środku lasu Chata Przygody. Warto!

O jak Ostromecko

Ta niewielka wieś niedaleko Bydgoszczy kojarzy się wam pewnie z wodą mineralną, tymczasem to ulubione miejsce dla tych, którzy szukają pięknego pleneru na sesje fotograficzne, zwłaszcza jesienią. Wszystko przez olbrzymi park w Ostromecku, zespół pałacowy i kolekcję starych fortepianów.

Kościół w Ostromecku ma aż trzech patronów. Początkowo nad parafianami czuwał sam św. Mikołaj. W czasach reformacji kościół na jakiś czas przeszedł w ręce protestantów. Kiedy wrócił znów do katolików, biskup chełmiński dodał mu kolejnych patronów: św. Stanisława Biskupa i św. Jana Chrzciciela. Ostro!

4 Responses

  1. Rivulet

    Ł jak Łopuszna – grób Tischnera, piękny kościółek nad Dunajcem i początek szlaku na Turbacz.
    K jak Krynica (górska ;))- muzeum Nikifora, pijalnie, piękny deptak i szlak m.in na Jaworzynę Krynicką, Wierchomlę czy Halę Łabowską.
    L jak Lubiatowo, mała miejscowość w pobliżu Białogóry, skąd można spacerkiem przez sosnowy las dojść na czystą i w miarę bezludną plażę.
    Tak mi od razu przyszło na myśl 😉
    No i zapraszamy do K jak Kraków 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *