9 pomysłów na prezenty, kiedy brak ci kasy

wpis w: z pamiętnika rękodzielnika | 3
Ilustracja do tekstu "9 pomysłów na prezent, kiedy brak ci kasy"

Moja książka już widnieje w zapowiedziach wydawnictwa, więc dla dziewczynek to byłby całkiem ciekawy pomysł na prezent – będzie o świętych księżniczkach. Ale nie wiem, czy w wersji papierowej będzie dostępna na przełomie listopada i grudnia, czy jeszcze później.

Wiem tyle, że rysunki ładne.

Dlatego na wszelki wypadek chciałam wam dzisiaj opowiedzieć o bardziej uniwersalnych prezentowych pomysłach. Zwłaszcza, kiedy w kieszeni pustki.

1. Przetwory

Pamiętacie ciocię Zarembinę od ogórków kiszonych? Skoro mały Zenon był zadowolony z tak oryginalnego prezentu komunijnego, to dlaczego by nie zanurkować do waszej piwnicy? Co tam macie? Dżem z dyni, jabłek i gruszek? Syrop z mniszka? Ogórki z curry? Warto dodać jeszcze ładny opis zawartości, wstążeczkę czy ozdobne nakrycie wieczka – i gotowe.

2. Ozdoby

Na przykład szyszki (coś tam się jeszcze w lesie czy parku znajdzie) pomalowane farbką. Można je wsadzić w przezroczystą miskę czy wazon, do tego gruba świeczka i już jest piękna ozdoba wigilijnego stołu. Ozdobą mogą też być szydełkowe podkładki czy zestaw gwiazdek przewiązanych świąteczną wstążką, a nawet rysunki (właśnie dostałam laurkę od czterolatka. Z tulipanami. A ja tak lubię pewną piosenkę…).

3. Zrób to sam

Nie wszyscy lubią tak zwane kurzołapy, ale przecież zawsze można zrobić coś praktycznego: skarpetki, szalik, czapkę (najprostsza czapka to kwestia jednego wieczoru!), koszyk szydełkowy (też szybki). Kiedyś, gdy półprodukty do decoupage’u były tańsze, można było pofantazjować i przemalować słoiki po kawie, pudełka na przyprawy, herbaciarki, tace, podkładki czy zakładki. Jeśli wpadnie wam do głowy zrobienie kilku takich rzeczy na raz, ceny półproduktów nie będą się już wydawały takie straszne.

4. Albo zatrudnij rękodzielnika

Nie masz cierpliwości do szydełka? Nie chce ci się brudzić farbą? Zatrudnij rękodzielnika do zrobienia prezentów.

Tylko pamiętaj, że jeśli rękodzielnik płaci podatki (na przykład będąc na nierejestrowanej działalności gospodarczej), koszty trochę wzrosną. Z drugiej jednak strony masz coś zupełnie oryginalnego, niepowtarzalnego – i często bardzo trwałego. Serwetki, które robiła moja mama, mają już 50 lat! Wyobrażacie sobie lodówkę albo komputer, które po pół wieku wyglądają i działają tak samo dobrze jak we wczesnej młodości?

Ilustracja do tekstu "9 pomysłów na prezenty, kiedy brak ci kasy"
Co roku wysyłam serię bombek w świat.

5. Osłódź życie

Inny pomysł na własnoręcznie zrobiony prezent to pierniczki albo inne ciasteczka. Jeśli w dodatku wasze dzieci lubią ozdabianie, wystarczy tylko przypilnować, żeby połowy nie zjadły. Ładna puszka, duży słoik, wstążka – i upominek gotowy.

A może do ciastek znajdziecie sklep, który oferuje herbaciane paczki? Niestety, ten, który znalazłam w zeszłym roku na IG, już nie istnieje. A mieli takiego pysznego rooibosa!

6. Nawet jeśli macie za mało półek…

…to książek i tak nie macie za wiele! Nie ma takiej opcji. W dodatku można wpaść na pomysł jak Rut, której bloga polecam, czyli przygotować książkę ze śmiesznymi rodzinnymi historiami. A jeśli jeszcze postanowicie dołączyć ilustracje dzieci, to będzie bezcenna publikacja!

7. Kalendarz i zdjęcia

Pozostając w rodzinnych klimatach – a może zrobicie kalendarz z waszymi zdjęciami? Te z wnukami na pewno będą świetnym prezentem dla dziadków. Są też osoby, które wybierają do kalendarza własne fotografie. Sama od jakiegoś czasu kupuję kalendarz wydawany przez Domowy Kościół Diecezji Toruńskiej. Większość zdjęć jest robionych przez fantastyczną panią fotograf – Iwonę Ochotny. A koszt – na absolutnie każdą kieszeń.

8. Talon na niespodziankę

Dawno, dawno temu razem z dwiema koleżankami wybierałyśmy się na urodziny trzeciej, a że studencka kieszeń świeciła pustkami, więc oprócz zakupu ciekawej książki narysowałyśmy specjalnie dla niej… talon na męża. Tym bardziej, że był to czas, kiedy była święcie przekonana, że żadnego porządnego kandydata do swej ręki nie znajdzie.

Dziś jest szczęśliwą żoną i mamą.

Mam też koleżankę, która chętnie uczestniczy w różnych mikołajkach, chociaż ma kiepską finansową sytuację. Ale jej głównym atutem jest to, że w prezencie daje talon… na nowennę pompejańską. Naprawdę ją mówi w intencji obdarowanego!

9. Czas!

I to chyba najlepszy prezent, bez względu na to, jaka jest zamożność waszych portfeli. Wspólne śpiewanie kolęd (albo czegoś innego). Granie w planszówki (z braku laku można narysować nieśmiertelne statki czy przypomnieć sobie, jak się grało w „Państwa, miasta”). Przeglądanie zdjęć i opowiadanie rodzinnych czy wspólnotowych historii. Grupowe robienie pierniczków, bigosu, a nawet klusek kartoflanych.

„Tak niewiele trzeba, by sięgnąć po kawałek nieba” (Wiesława Kwinto-Koczan)

Ilustracja do tekstu "9 pomysłów na prezenty, kiedy brak ci kasy"

3 Responses

  1. Alicja M.M.

    Grę „Państwa, miasta” polecam w wersji: każdy uczestnik proponuje swoją kategorię. Może być mocno „nieortodoksyjna”! Wtedy gra zmienia charakter na taką w stylu Dixit, pozwala wzajemnie przyjrzeć się sobie w nowym świetle… i różnice wieku (i wiedzy) tracą znaczenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *