10 piosenek o górach, które możecie sobie pośpiewać, bo tak
Oczywiście, że nie są to wszystkie piosenki o górach. Tych jest prawdopodobnie nieskończona ilość.
Pisałam kiedyś sporo wierszy – w końcu na pierwszych latach studiów nie brakowało ciekawych sytuacji do opisania, na przykład supertwardych schaboszczaków w akademickiej stołówce czy sposobów na zaliczenie koła z logiki (której nikt nie rozumiał). Niestety, jestem też mistrzynią przeprowadzek. Po kilkunastej z rzędu zeszyt gdzieś się zapodział. Ale jeśli coś ciekawego wymsknie mi się jeszcze spod klawiatury, to na pewno się z wami podzielę.
Oczywiście, że nie są to wszystkie piosenki o górach. Tych jest prawdopodobnie nieskończona ilość.
I tak mi przy tym czyszczeniu powierzchni płaskich przyszła do głowy piosenka wielkopostnie – wielkanocna.
Skoro mogą być pastorałki o narodzeniu Pana Jezusa, to dlaczego akcja pieśni wielkanocnej nie miałaby się dziać w Beskidach?
Tak to już jest z poezją śpiewaną, że jak się przyczepi, to odejść nie może.
Nie uwierzycie, ale… zgubiłam wiersz!
Czy też tak macie, że najlepsze pomysły przychodzą wam zawsze w takich sytuacjach, kiedy nie można nic zapisać?